OK... Jakoś zrobiłem, że działa. Nie wiem dokładnie co pomogło. Usunąłem wszystkie sterowniki od dźwięku w menadżerze urządzeń, potem jeszcze w rejestrze wszelkie klucze związane z Creative. Po restarcie wskazałem, żeby zainstalował drivery do win95 i zainstalowałem SounFont Managera z płyty instalacyjnej Final Fantasy VII. Po tej operacji w końcu gra, chociaż w configu tylko ze źródłem General Midi, ale w samej grze źródło Sound Font już działa. Trochę jestem zawiedziony jakością, bo jak kiedyś grałem na ESS AudioDrive z Microsoft Synth to brzmiało lepiej. Może to dlatego, że na 64 Value jest tylko pół megabajta... W każdym razie zawsze to lepiej niż FM ;) A kolejny raz karty mi się już przekładać nie chce.