Ostatnio ksi[ch261][ch380]k[ch281] (nie licz[ch261]c przedmiotowych) przeczyta[ch322]em 25 lat temu. W klasie maturalnej
Poezj[ch281], [ch378]le wspominam, najlepiej ksi[ch261][ch380]k[ch281] "Rozmowy z katem". Lektury czyta[ch322]em solidnie, a za wychowawczynie mia[ch322]em nauczycielk[ch281] z j.polskiego. Pasjonatk[ch281] Norwida Wi[ch281]c j. polski by[ch322] te[ch380] na wychowawczych cz[ch281]sto. Chcia[ch322]o si[ch281], nie chcia[ch322]o czyta[ch263] trzeba by[ch322]o. A niestety 50% lektur rozszerzonych by[ch322]o u niej podstawowymi. Romantyzm baaardzo ci[ch281][ch380]ko wspominam.

Nie mog[ch281] poj[ch261][ch263] programu edukacji w tym kraju. Przecie[ch380] jasne jest, [ch380]e 95% dzieci(ludzi) ma zupe[ch322]nie przeci[ch281]tne zdolno[ch347]ci zarówno w kierunku humanistycznym jak [ch347]cis[ch322]ym.
Po co m[ch281]czy[ch263] ich Norwidem i liczbami zespolonymi. Takie rzeczy powinno si[ch281] robi[ch263] na ko[ch322]ach naukowych dost[ch281]pnych dla wybitnie uzdolnionych w danym kierunku.