Ja na gie[ch322]d[ch281] na Wadowickiej chodzi[ch322]em z dziadkiem, który kupowa[ch322] tam elementy elektroniczne do swoich generatorów, nadajników, etc.

Wspomnienie klimatu tego bazarku do dzi[ch347] mnie rozmi[ch281]kcza.

Dzi[ch347] w Krakowie gie[ch322]da jest na Balickiej. Jaka[ch347] cz[ch281][ch347][ch263] magii pozosta[ch322]a, wi[ch281]c wybior[ch281] si[ch281] raz na par[ch281] tygodni. Ale w[ch347]ród pokrowców na komórki i stoisk z o[ch347]wietleniem LED jednak czu[ch263] dekadencj[ch281], cho[ch263] mo[ch380]e wynika to z tego, [ch380]e tak mocno zakotwiczy[ch322]em si[ch281] mentalnie w tym, co minione.

Oczywi[ch347]cie nie szukam nowo[ch347]ci, tylko licz[ch281] na co[ch347] z mojej bran[ch380]y - 386-486, stare boxy z grami, etc. Oczywi[ch347]cie na daremnie. Wzbudzam raczej konsternacj[ch281] u sprzedawców.

"Ach gdzie[ch380] s[ch261] niegdysiejsze [ch347]niegi"