Przeglądając w długi weekend aukcje na allegro trafiłem na i487, oferta wisiała dość długo jednak ja nie zastanawiałem się dłużej niż 5 sekund, zwłaszcza, że jeszcze niedawno rozważałem zakup e eBay w podobnej cenie "niesprawdzonego", a ten z Allegro niby sprawny z gwarancją.

Jak powszechnie (nie)wiadomo i80487 to tak na prawdę nie koprocesor, a "pełny" 486DX, w sumie nie wiadomo po co ten model powstał, być może był np. tańszy od i486DX ponieważ według Intela pozwalał na upgrade systemów z wlutowanym 486SX więc uznając, że klient już zapłacił za jednostkę stałoprzecinkową kroili go tylko na różnicę, nie wiem - pewnie ciężko to będzie ustalić, w każdym razie kolekcjonersko jest to niezła ciekawostka.

Co prawda "internety" twierdzą, że 487 nie pasuje do gniazda 486 ponieważ ma inny pinout postanowiłem olać tą cenną wiedzę i odpalić procek standardowo na moim testowym PcChips M919, trochę się zdziwiłem ponieważ procek nie chciał wejść do gniazda ZIF (niby Zero Insertion Force), a skoro gniazdo jak wskazuje nazwa nie wymaga użycia siły postanowiłem jednak nie używać do montażu procesora większego młotka i temat obadać;-) Okazuje się, że cały ten "differend pinout" to 1 dodatkowy pin który ma wyłączyć wlutowany na płytę procesor tak by 487 mógł całkowicie przejąć jego funkcje, jednak przez to procek nie pasuję do żadnej płyty z gniazdem S3 ZIF. Skoro olewanie wiedzy z netu tym razem okazało się podejściem niezbyt trafnym postanowiłem odpalić (ko)procek zgodnie z wymogami producenta - czyli na płycie z wlutowanym 486SX, pierwsza pod ręką była Soyo 025H2, ponieważ mam taką płytę również bez wlutowanego procka - tylko z gniazdem CPU płyta wydała się idealna do testów. Pierwsze uruchomienie i spektakularny sukces - płyta się uruchomiła, procek się zidentyfikował jako "486DX or 487SX", wszystko było fajnie do momentu próby uruchomienia CheckIt, DOOM, itp;-) Okazało się, że jednak dodatkowy pin, przynajmniej w przypadku tej płyty nie wystarcza i trzeba przestawić zworkę odpowiedzialną za wybór procesora pomiędzy wlutowanym a dodatkowym/w gnieździe, po przestawieniu zworki wszystko działało w 100% ok, również na 33MHz (niby 487SX nie miały oznaczenia zegara i działały przy wszystkich częstotliwościach 486SX), wydajność oczywiście taka sama jak 486DX, szkoda nawet wrzucać wyniki benchmarków. Kolejnym testem było odpalenie 487 na płycie bez wlutowanego procka - tym razem olewanie wiedzy z "internetów" okazało się podejściem słusznym i całość zadziałała od razu, myślę, że Intel pisząc, że 487 wymaga 486 na płycie, delikatnie rozminął się z prawdą, nawet zapis "w specyficznych sytuacjach 487 może działać bez procesora 486, jednak producent tego, ani poprawnej pracy nie gwarantuje" nie wiele ich (Intela) broni - raczej chcieli uniknąć odzysku ze zupgradeowanych do 487SX systemów procków 486SX które w tamtych czasach pewnie wcale nie były takie tanie.

Reasumując 487SX nie jest ani kompletnie innym procesorem z innym pinout'em ani po prostu 486DX tylko z inną etykietą - jest czymś po środku;-) Dodatkowy pin jednak jest, "dekielek" rdzenia jest inny niż w pozostałych intelach 486DX x1 (ale jako ciekawostka taki sam jak w SX2) - więc nie jest to po prostu przemalowany 486DX, kompletnie inny procesor z innym pinout'em to jednak nie jest - działa "standalone" w gnieździe S1 i S2 jak 486DX.

---