@ GL1zdA

Nie. Nie widziałem sytuacji, by to coś uratowało.


Główną przyczyną osadu w pralce jest duża obecność talku w proszkach do prania (przy dobrym promo nawet 50%, producenci proszków wiedzą, że pranie to czynność mechaniczna-"pranie", a więc uderzanie w tkaniny+tarcie, a nie żadne magiczne bąbelki. Dlatego pakują talk...) Talk wiąże się z "kamieniem" z wody. Stąd na kołnierzach pralek widać często szarą maź-zawiesinę z talku; nierozpuszczalną w wodzie.

Co zrobić z zebranym osadem albo żeby wcale nie powstawał?
Kwasek cytrynowy co miesiąc/dwa do czyszczenia lub soda oczyszczona albo Węglan Sodu (soda kalcynowana) do prania-zamiast proszku czy płynu czy tfuuu...kapsułek.

*Kwasek cytrynowy raz na m-c lub 2 w ilości 250g na Bawełna 60 na pustej pralce oczywiście.
Kwasek kupuje w butelkach 1kg po 9zł na alle, w torebkach mi sie rozsypuje.

*Soda oczyszczona lub Węglan Sodu (soda kalcynowana): genialny staropolski wynalazek. Zamiast środka piorącego; zmiękcza wodę, nie ma żadnych właściwości uczulających, nie pachnie, świetnie usuwa plamy z pomocą pralki. Nie pozstawia żadnych osadów.

Koniec wykładu.
EDIT:
Dodałem sodę kalcynowaną, te nazwy podobne...