Polskie forum 3dfx
Retro Computers >> Nasze Buildy >> Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
http://3dfx.pl/cgi-bin/yabb2/YaBB.pl?num=1558291265

Message started by HanJammer on 19. May 2019 at 20:41

Title: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 19. May 2019 at 20:41
W marcu chwaliłem się gratami, jakie dostałem od kolegi za 12 piw:

CPU: Intel(R) Core(TM)2 Quad CPU    Q6600  @ 2.40GHz
Mobo: ASUS P5E
Grafika: Palit GeForce GTX260
RAM: OCZ PC2 8500 5-5-5 2x2GB
Cooler: Scythe cośtam
Dźwięk: Creative Sound Blaster X-Fi Xtreme Gamer (SB0730) + ASUS Supreme FX II

Chciałem z tego złożyć komputer do streamingu, ale nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek się tym zajął z notorycznego braku czasu... natomiast mam stałe potrzeby zrzucania danych - backupów, pobranych plików itp na HDD i do tej pory robiłem to z pomocą stacji dokującej na USB 2.0 (więc powolne to).
Dane trzymam sobie na pojedynczych HDD szyfrowanych TrueCryptem (wcześniej) a teraz VeraCryptem...

Miałem też pustą obudowę LanCool (LianLi) K58, która jest superfajna i jeszcze rok temu działał w niej mój podstawowy komputer. Graty były pomontowane w niej już wcześniej i wpadłem na pomysł, żeby wrzucić do niego te HDD, na których trzymam dane i zrobić z tego po prostu coś w rodzaju NASa.

Ostateczna konfiguracja:
CPU: Intel(R) Core(TM)2 Quad CPU    Q6600  @ 2.40GHz
Mobo: ASUS P5E
Grafika: MSI / Eton ET856 (Radeon R4350) - na początku miał siedzieć ten GTX260, ale karta by się w tym marnowała, a 2 wiatraki też trochę hałasują... potem wsadziłem mojego ulubionego Gigabyte-a GeForce 6600GT z pasywnym chłodzeniem ale... nie pamiętałem, że ta karta się tak grzała. Ostatecznie wybór padł na tego R4350 - wiatrak nie hałasuje, a karta jest zimna...
RAM: OCZ PC2 8500 5-5-5 2x2GB
Cooler: Scythe cośtam
Dźwięk: ASUS Supreme FX II -  głównie po to, żeby nie rozkompletować z płytą główną (bo ta karta była w zestawie).
Obudowa: LanCool K58
Zasilacz: Hiper 530W - taki akurat dostałem w jakimś zestawie za free od kolegi... działał u mojego ojca przez pewien czas, więc musiałem go solidnie wyczyścić z kurzu pomieszanego z nikotyną - skończyło się na rozkręceniu go i solidnym czyszczeniu PCB cleanerem, pędzlem, a potem kilkukrotnym płukaniu pod prysznicem... działa cichutko i prawie już nie czuć z niego fajek ;]
Napęd optyczny: LG na PATA
SDD (na system): Kingston 128GB
HDD (na dane):
1) Samsung HD103UJ 1TB SATA
2) WD Green 2TB SATA
3) WD Green 2TB SATA
4) WD Green 2TB SATA
5) WD Blue 4TB SATA
System: CentOS 7.6 x64 z graficznym systemem (w razie czego może działać jako dodatkowy komputer do różnych spraw) - miał być Debian (co prawda pierwszy Linux, którego używałem jeszcze w latach 90. to był RedHat 3 albo 4, ale szybko stałem się debianowcem), ale ostatnie wydanie Debiana nie chciał uruchomić instalatora - tj uruchamiało się się wysypywało w trakcie - no bo wiadomo - Linux to *uj.

Poza dyskami i systemem wszystko jest z epoki 2006/2007 więc nie do końca rytro ale jeszcze parę lat i będzie rytro ;]

Założenia projektu:
  • Serwer nie będzie działał 24/7 tylko wtedy kiedy będzie potrzebny (dostęp do danych albo do dysków w celu backupowania).
  • Wystawianie szyfrowanych woluminów po Sambie (głównie do odczytu).
  • Możliwość wyjęcia każdego dysku z danymi i używania go jako odrębny dysk pod Windows (więc zostaję przy partycjach NTFS) w razie konieczności.
  • Nie ma RAID LVMów itd więc możliwość wyświetlenia wszystkich woluminów jako pojedynczego woluminu (wybór między UnionFSem a MHDDFSem - ostatecznie zdecydowałem się na MHDDFSa).
  • Wbudowane wsparcie dla Veracrypta (na platformie z CPU bez AES lipa nieco i przy kopiowaniu z szyfrowanego dysku na szyfrowany dysk - transfery rzędu 60MB/s nie powalają), dodatkowo ja zawsze używam szyfrowania AES Twofish stąd:
  • Wystawianie dysków na dane po iSCSI Windowsowi 10 (CIFS oczywiście nie jest wolniejszy niż iSCSI (wręcz bywa szybszy) ale tu głównie chodzi o możliwość szyfrowania i rozszyfrowywania danych na dużo szybszej platformie - zapis jest drastycznie szybszy niż z szyfrowaniem na hoście docelowym - o rząd wielkości - docelowo między maszynami dla potrzeb iSCSI będzie rzucony bezpośredni kabelek).
  • Środowisko graficzne przydatne, a skoro platforma ma wystarczająco mocy, to czemu nie? Niestety Brave nie chce się zainstalować bo sp...lili zależności w ostatniej wersji (no bo wiadomo - Linux to *uj).


W obudowie są jeszcze 2 zatoki 5,25" gdyby zaszła potrzeba rozbudowy o kolejne dyski, jednak w tym układzie będzie wymagane dokupienie dodatkowego kontrolera SATA. Muszę też pokombinować ze zmniejszeniem poziomu hałasu - wentylator obudowy mocno szumi, regulacja prędkości w BIOSie chyba na nim nie robi wrażenia... CPU jest przyjemnie chłodny. Chipset za to mocno się grzeje...

PS: No i doceńcie, że jako stricte AMDkowiec i nVidiowiec poskładałem zestaw na yntelu i radełonie  ;D
WP_20190331_19_46_10_Rich_001.jpg ( 732 KB | 9 Downloads )
WP_20190519_19_46_58_Richa.jpg ( 764 KB | 14 Downloads )
WP_20190519_19_47_55_Richa.jpg ( 1002 KB | 6 Downloads )

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by forteller on 19. May 2019 at 23:39
Trochę dziwi mnie ten zestaw.

- Możesz za 5-20zł kupić Pentium E5xxx. Będzie oszczędniej, chłodniej (śmiało można chłodzić pasywnie) a ubytek dwóch rdzeni nie powinien boleć w tych zastosowaniach
- NTFS pod Linuxem to proszenie się o problemy. Początkowo planowałem w ten sam sposób, potem kombinowałem gdzie przenieść 4TB danych żeby sformatować dyski.
- Szyfrowanie danych w domu na stacjonarnym komputerze bez AES to moim zdaniem przerost formy nad treścią, ale zależy co tam tajnego trzymasz ;D
- Po co grafika i GUI pod linuxem? :P

Tak, tak, tak. Znowu się czepiam ;)

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 20. May 2019 at 00:15

forteller wrote on 19. May 2019 at 23:39:
Trochę dziwi mnie ten zestaw.

- Możesz za 5-20zł kupić Pentium E5xxx. Będzie oszczędniej, chłodniej (śmiało można chłodzić pasywnie) a ubytek dwóch rdzeni nie powinien boleć w tych zastosowaniach
- NTFS pod Linuxem to proszenie się o problemy. Początkowo planowałem w ten sam sposób, potem kombinowałem gdzie przenieść 4TB danych żeby sformatować dyski.
- Szyfrowanie danych w domu na stacjonarnym komputerze bez AES to moim zdaniem przerost formy nad treścią, ale zależy co tam tajnego trzymasz ;D
- Po co grafika i GUI pod linuxem? :P

Tak, tak, tak. Znowu się czepiam ;)


Czemu Cię dziwi? Miałem pod ręką akurat te graty, więc pomontowałem z tego co miałem. Oszczędniej i chłodniej - nieistotne, jak pisałem będzie włączany doraźnie.

NTFS w trybie do odczytu? Nie widzę problemów. Z resztą to będzie wykorzystywane sporadycznie - inaczej nie konfigurowałbym iSCSI. Win10 nie wspiera natywnie 'nie swoich' filesystemów...

Nie rozumiem też o co chodzi "szyfrowanie bez AES" - AES to najbardziej podstawowa metoda wspierana przez Veracrypta. AES Twofish w moich testach prędkości jak też benchmarkach z netu oferował optymalny poziom prędkości/ochrony. Nie ma tam nic specjalnie tajnego ale też nie są to dane, które chciałbym żeby łatwo wpadły w czyjeś ręce - wiadomo, że złodziej w razie czego stacjonarnego komputera nie ruszy, ale już dyski luzem - czemu nie? Teraz jak są w obudowie to pewnie je przeformatuję na gołego AESa (i tak muszę bo część jest jeszcze z czasów TrueCrypta).

GUI pod Linuxem po to po co pisałem wyżej - czasami muszę skorzystać z innego komputera niż mój podstawowy (np. kiedy podstawowy jest rozmontowany na kawałki) - i do tej pory musiałem cisnąć z komputera dziewczyny ;]

Ale tak z ciekawości - jaki jest najmocniejszy procesor który da się wsadzić do tego P5E?

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by forteller on 20. May 2019 at 07:14
Przeczytałem sobie na spokojnie raz jeszcze i w sumie chyba śpiący byłem pisząc tamtego posta ;)

Chodziło mi o procesor ze sprzętowym AES. Za duży skrót myślowy.

Najmocniejszy procesor jaki można włożyć do tej płyty to QX9770, z bardziej dostępnych do Q9550/Q9650. Ewentualnie Xeon-mod.
  (You need to Login or Register

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 20. May 2019 at 11:36
[quote author=272E3335242D2D2433410 link=1558291265/3#3 date=1558329290]Przeczytałem sobie na spokojnie raz jeszcze i w sumie chyba śpiący byłem pisząc tamtego posta ;)

Chodziło mi o procesor ze sprzętowym AES. Za duży skrót myślowy.

Najmocniejszy procesor jaki można włożyć do tej płyty to QX9770, z bardziej dostępnych do Q9550/Q9650. Ewentualnie Xeon-mod.
  (You need to Login or Register

Ano doczytałem już... ale widzę, że i te QXy i Xeony są dość drogawe nadal (ponad 200 zł) - w tej cenie możnaby już poszukać jakiegoś AMD z AES-NI (na socket 775 nie ma żadnego CPU wspierającego te instrukcje). Nadal uważam, że brak AES-NI nie będzie problemem jak tylko skończę porządkować dane (bo w tej chwili jeszcze faktycznie szyfrowanie leci na CPU serwera). A jak już iść w paranoję to rozwiązanie z Sambą:

ZASZYFROWANY HDD === CPU SERWERA (szyfrowanie) --- NIC SERWERA <------------> NIC KOMPUTERA --- CPU KOMPUTERA --- HDD KOMPUTERA

i szyfrowaniem na CPU serwera jest gorsze jeszcze z jednego względu - daje tylko ochronę danych na samym HDD serwera (=== - zaszyfrowany strumień, --- - niezaszyfrowany strumień), a wykorzystanie iSCSI i partycji NTFSowych daje nam ochronę całej transmisji:

ZASZYFROWANY HDD === CPU SERWERA === NIC SERWERA <=============> NIC KOMPUTERA === CPU KOMPUTERA (szyfrowanie) --- HDD KOMPUTERA

Stąd serwer ma zapewniać głównie wydajność IOPS i transmisji sieciowej... i w zasadzie to tyle...

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by Jenot on 20. May 2019 at 11:50
Tych Xeonów 775 jest sporo na Allegro. Sam się zastanawiam nad E5450, bo X5460 to już ma TDP 120W (będzie bardziej szumiał wentylator). Do mojego serwera więcej nie trzeba (NFS, www, mail, SMB, netatalk, takie tam).

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by forteller on 20. May 2019 at 11:56
Nadal uważam, że w zastosowaniach HanJammera najlepiej sprawdziłby się Pentium E5xxx.

Nie mam doświadczeń z iSCSI. Serwer u mnie w domu ma dużo szersze zastosowanie, więc korzystam intensywnie z SMB/NFS. U Ciebie faktycznie ma to sens, dlatego pisałem o tym że byłem śpiący. Zasadniczo jedyna moja uwaga w tym momencie odnosi się do procesora.

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by GL1zdA on 20. May 2019 at 12:07
Trochę mało napisałeś o samym workflow ("backupy" to dość pojemne pojęcie).

Co do założenia, że nie będzie działać 24/7, to jest to kiepskie, o ile to co robisz, to nie jest typowa archiwizacja (czyli pchasz dane często, odczytujesz bardzo rzadko lub nigdy).

Szyfrowanie - tu zawsze jest pytanie, po co? Zdarza mi się szyfrować dokumenty, ale jest ich na tyle mało, że załatwiam to Cryptomatorem, a sam folder jest synchronizowany Dropboxem. I nie dokońca rozumiem "wbudowane wsparcie dla Veracrypta" - jak rozumiem chodzi o sytuację, że wolumin otwierasz na serwerze i wystawiasz przez Sambę?

Generalnie pomysł iSCSI zapis, Samba odczyt mi się nie podoba, bo daje ci kolejną rzecz, o której musisz pamiętać - odłącz iSCSI nim włączysz Sambę.

Te podpinanie dysków do Windows "w razie potrzeby" to ma jakiś konkretny cel?

Prawdę powiedziawszy sam mam NASa i ten twój projekt jest tak totalnie inny od mojego, a oboje używamy go m. in. do backupów.

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by pawelemtica on 20. May 2019 at 13:15
Na unix partycja ext4 (ew. luks) + samba, będziesz miał dostęp do przestrzeni dyskowej po lanie z poziomu win, albo uruchom ftp i przez klienta możesz zarządzać plikami.

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 20. May 2019 at 15:42

GL1zdA wrote on 20. May 2019 at 12:07:
Trochę mało napisałeś o samym workflow ("backupy" to dość pojemne pojęcie).

Co do założenia, że nie będzie działać 24/7, to jest to kiepskie, o ile to co robisz, to nie jest typowa archiwizacja (czyli pchasz dane często, odczytujesz bardzo rzadko lub nigdy).


Backupy robię na dyskach talerzowych w głównym PC metodą disk to disk. I po prostu ręcznie przerzucam je na dyski zewnętrzne (czyli teraz na serwer) raz na parę miesięcy. To samo dotyczy np. jakichś większych plików pobranych z netu (np. oprogramowania, z zapisywania i trzymania na HDD którego nie mogę się wyleczyć - nawyk z dawnych czasów ;) ).


GL1zdA wrote on 20. May 2019 at 12:07:
Szyfrowanie - tu zawsze jest pytanie, po co? Zdarza mi się szyfrować dokumenty, ale jest ich na tyle mało, że załatwiam to Cryptomatorem, a sam folder jest synchronizowany Dropboxem. I nie dokońca rozumiem "wbudowane wsparcie dla Veracrypta" - jak rozumiem chodzi o sytuację, że wolumin otwierasz na serwerze i wystawiasz przez Sambę?


Tak. Generalnie chodzi o to, aby móc wszystkie pliki ze wszystkich dysków wystawić sobie jako pojedynczy folder (np. aby wyszukać konkretny plik pod Windows lub przelecieć softem do inwentaryzacji zdjęć - odkąd archiwizuję nef-y i jpg krótka sesja foto z 30-40 zdjęciami zżera mi 1 GB :/ ).


GL1zdA wrote on 20. May 2019 at 12:07:
Generalnie pomysł iSCSI zapis, Samba odczyt mi się nie podoba, bo daje ci kolejną rzecz, o której musisz pamiętać - odłącz iSCSI nim włączysz Sambę.


Owszem ale napisałem do tego skrypty. :]


GL1zdA wrote on 20. May 2019 at 12:07:
Te podpinanie dysków do Windows "w razie potrzeby" to ma jakiś konkretny cel?


Tak - w sytuacji awaryjnej gdzie linux się rozsypał lub Windows z innych powodów nie ma dostępu do sieci.


GL1zdA wrote on 20. May 2019 at 12:07:
Prawdę powiedziawszy sam mam NASa i ten twój projekt jest tak totalnie inny od mojego, a oboje używamy go m. in. do backupów.


Pytanie ile danych generujesz.
Ja fotografuję sporo. Nagrywam też czasem filmy (np. z drona), nie mówiąc już o materiałach produkowanych przez smartfona. Pytanie czy trzymanie tych wszystkich danych ma sens w ogóle zostawmy (pewnie nie ma, ale ja mam jakieś skrzywienie i niech tak zostanie - rozczulam się nad każdym zdjęciem nawet jeśli jest ono marne i wydaje mi się, że jak je skasuję, to coś stracę). W stacjonarnym komputerze mam SSD M.2 512GB na system, SSD SATA 256GB jako boost dla softu do obróbki wideo i 2 HDD 4 TB które wcale nie pracują w RAID wbrew pozorom - jeden na bieżące dane, na drugim codziennie robi się backup wybranych danych, których utrata by bolała. Te backupy trzeba gdzieś wypychać na zewnątrz. Jako, że w komputerze dyski też są szyfrowane - np. na wypadek kradzieży - jedyną słuszną metodą jest wg mnie szyfrowanie ich także w serwerze (czy wcześniej jak były luzem). Zdjęć nie mogę backupować szyfrując backup sam w sobie ze względu na to, że systematycznie wypycham starsze/mniej cenne zdjęcia z głównego kompa i muszę mieć do nich dostęp jak do normalnych plików...
Do tradycyjnego NASa w domu podchodziłem kilkukrotnie (z resztą korzystam z rozwiązań Synology odkąd pojawiły się w Polsce w sprzedaży) i nigdy nie uzyskałem tego czego bym od niego oczekiwał (chociażby możliwości wyjęcia pojedynczego HDD i przerzucenia szybko znacznej ilości danych bezpośrednio na komputer)...


pawelemtica wrote on 20. May 2019 at 13:15:
Na unix partycja ext4 (ew. luks) + samba, będziesz miał dostęp do przestrzeni dyskowej po lanie z poziomu win, albo uruchom ftp i przez klienta możesz zarządzać plikami.


FTP no bez żartów...

Co do Samby - nie przeczytałeś pierwszego postu? ;)


Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by pawelemtica on 20. May 2019 at 15:57
Przeczytałem i w ten sposób rozwiązałem problem kilku dysków zewnętrznych. Jakaś podrzędna płyta gigabyte na 775 aby miała 6x sata, podpięte pod router 1Gb/s, czasem coś pobiorę, robię backupy projektów - dyski są podłączone zarówno przez ftp, żebym widział je na zewnątrz/publicznie jak i po sambie jako zamontowane dyski. Transfer 80-90MB

I jest wreszcie wszystko w jednym miejscu, a nie 10 kieszeni, latanie po szufladach, szukanie, dodatkowe wiszące kable. Szyfrowanie też użyteczne ... tak na wszelki wypadek. Przy obecnym poziomie inwigilacji może być nalot, jedna źle rozliczona faktura może być potraktowana jako "walka z mafiami vatowskimi" i przeszukanie/konfiskata albo zwykłe włamanie, po co ktoś ma przeglądać może prywatne rzeczy.

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 20. May 2019 at 16:24
No właśnie o to chodzi - tylko, samba nie rozwiązuje wszystkich problemów (choćby szyfrowania transmisji po drodze do serwera, niskiej wydajności szyfrowania ze względu na deficyty platformy, którą posiadam i potrzeby, o której pisałem powyżej - tzn. chcę mieć możliwość wyjęcia pojedynczego hdd i jego odczytu na komputerze z Windowsem - więc NTFS a nie ext4 czy xfs - z resztą to bez znaczenia bo iSCSI jest priorytetem, a jak pisałem Samba tylko do odczytu sporadycznie).

Wiele razy miałem sytuację w której z RAIDem było więcej problemów niż zalet (w produkcyjnych zastosowaniach) i moją ulubioną konfiguracją dysków pozostaje JBOD, która z resztą by default jest stosowana w highendowych rozwiązaniach storage-owych (szczególnie do archiwizacji itp) uniwersalność i bezproblemowość nie do przeceniania :]
Z resztą jak by na to nie patrzeć - żyjemy w erze post-RAID i coraz bliżej nam do ery post-backup.

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by GL1zdA on 21. May 2019 at 08:56
No dobra, a nie myślałeś po prostu o kieszeni na dysk? Albo zewnętrznym dysku? Bo jak to ma być przede wszystkim dla jednego komputera, to może tak będzie łatwiej?

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 21. May 2019 at 13:43

GL1zdA wrote on 21. May 2019 at 08:56:
No dobra, a nie myślałeś po prostu o kieszeni na dysk? Albo zewnętrznym dysku? Bo jak to ma być przede wszystkim dla jednego komputera, to może tak będzie łatwiej?


No właśnie do tej pory tak korzystałem - dysk w stację dokującą i jazda... tylko, że to mało wygodne (wyjmij dysk z szafki, wyjmij z pudełka, wsadź w stację, włącz stację, zamontuj, odmontuj itd) - a jeszcze gorzej, jak na dysku kończy się przestrzeń i coś trzeba ew. wypchnąć na inne itd - wtedy już musiałem otwierać komputer, podłączać drugi dysk po SATA itd...
Teraz wszystko będę miał w jednej obudowie.

Myślałem za to obudowie na 4/6/8 dysków twardych dopinanej przez eSATA lub USB3.0 tylko jak zobaczyłem ceny takich, które spełniały by moje wymagania to mi się odechciało (koszt zbliżony do kosztu tańszych NASów). A tutaj mam wszystko za stówkę ;) (no nie do końca, bo musiałem kupić kilka kabelków SATA i dokupiłem jeszcze wczoraj 2 szt dwuportowych sieciówek intel Pro/1000 na PCI-E i sobie na nich zrobię NIC teming na potrzeby iSCSI).

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by Callahan on 21. May 2019 at 23:19

Jenot wrote on 20. May 2019 at 11:50:
Tych Xeonów 775 jest sporo na Allegro. Sam się zastanawiam nad E5450, bo X5460 to już ma TDP 120W (będzie bardziej szumiał wentylator). Do mojego serwera więcej nie trzeba (NFS, www, mail, SMB, netatalk, takie tam).


Nie do końca to prawda... wersje E <80W generują mniej mocy na full obciążone, ale... są cieplejsze w idle. Z kolei X oraz W >80W generują więcej ciepła w full obciążeniu, ale są chłodniejsze przy mniejszym obciążeniu. Kiedyś znalazłem dokument intela o tym i sprawdziłem w XW8600 z prockami e5450 i x5450. Zaiste takie zależności były; cooler fabryczny wysoki tzw. Double Tall na procesory 180W. Seria E nie zeszła w idle poniżej 35stC a seria X bez problemu osiągała temperaturę otoczenia-23 stC.
Dokument opisywał dość prostą zależność: seria X oraz W - stacje robocze i serwery 4U, wersje E to serwery 2U i seria L serwery 1U.
Dodam, że wersje X oraz W mają szerszy zakres temperatur pracy, a np seria E wymięka już przy 67stC Tcase.
Więcej testów nie robiłem, bo irytuje mnie rozkręcanie coolerów lga771.


Taka dygresja  8-)

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by forteller on 22. May 2019 at 07:24
Prawidłowym pomiarem byłoby sprawdzenie poboru prądu przez tą stację roboczą. Chętnie poczytałbym ten dokument, ale czujniki w procesorach Intela mają zerową dokładność w niskich temperaturach, a do tego jeszcze dochodzi rozrzut pomiędzy poszczególnymi procesorami.

Aczkolwiek zagadnienie jest ciekawe i warte głębszego sprawdzenia. Fajnie byłoby sprawdzić VID wszystkich procesorów na konkretnych częstotliwościach.

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by Callahan on 22. May 2019 at 22:19
Mógłbym sprawdzić pobór prądu-chociaż przy fbdimm, które w idle mają 70stC ze swoim odrębnym zasilaniem i reszcie gorących układów to nie wiem czy różnica byłaby mierzalna  ;D

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 29. May 2019 at 00:48
Dzisiaj dotarły sieciówki Intel PRO/1000 PT Dual Port (po 29 zł na Allegro - DEAL!) na PCIe...

Celem było połączenie mojej głównej stacji roboczej i serwera na LAGu 2Gbit (teraz żałuję, że nie poszukałem 4 portowych, bo też są z tej serii - używałem takich w firewallach w pracy).

I teraz taki myk:

Windows 10 natywnie nie obsługuje NIC Teamingu a zależało mi na LACPie...

Więc po pierwsze - instaluję sterowniki Intel PRO ostatnią wersję z ANS (moja sieciówka na płycie też jest Intela) - to daje mi możliwość Teamingu w kilku trybach (m.in. 802.3ad). ALE PRO/1000 PT ma tylko stare sterowniki brandowane przez Microsoft - na Windows 10 wspierany nie jest i musiałbym robić teaming na 3 interfejsach (tym dual port i wbudowanym w płytę - trochę lipa). Więc instaluję ręcznie sterowniki od Win2008R2 mimo, że Windows się pluje i mam to o co chodziło - możliwość zrobienia teamu tylko na karcie Dual Port...

Na linuksie robię standardowy bond mode 4 na dołożonych dwóch interfejsach. Spinam wszystko kablami i...

...łącze działa do 4-5x bardziej wydajnie niż na sieciówkach wbudowanych w płyty główne do tego spiętych przez routerek TP-Linka (i to na Sambie - z szyfrowniem danych po stronie serwera, po iSCSI z szyfrowaniem na Ryzenie jeszcze nie próbowałem).

  (You need to Login or Register

Przy okazji od Radeona (Eton ET856) odkręciłem wiatrak - on nie jest fabryczny, ktoś go dołożył... okazało się, że sprzęt się zaczął wieszać... okazało się, że grafika parzy...  więc wiatrak wrócił, do tego dołożyłem dodatkowy wiatrak 80mm na górze obudowy i podniosłem obroty wiatraków w BIOS (maszyna włączana sporadycznie więc trudno, trochę będzie szumieć)...
Tak czy inaczej nie wiem czy ostatecznie nie wsadzę do tej maszyny jakiegoś virge-a... CPU się bardzo nie grzeje, za to chipset też gorący :/

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 30. May 2019 at 21:51
Wczoraj dotarł Dell PERC 6i, ale o tym za chwilę...

W związku z brakiem odpowiednio dużych slotów PCIE (drugi zajęty już przez sieciówkę Intela) musiał wylecieć Radeon, zamiast niego na pokład trafił Virge GX od Compaqa na PCI (foto niżej, czyli trochę większa zawartość retra w retrze!).

Grzebałem dziś w szufladzie ze złomem i... WTF? Q9550... skąd się wziął? Nie wie nikt. Więc od razu zastąpił Q6600 - nie ogarniam tych podstawek od Intela, bo od razu ten CPU by wjechał na pokład gdybym podejrzewał, że gdzieś coś takiego mam... powinno być troszkę chłodniej i zauważalnie szybciej... Darmowa moc obliczeniowa - to lubię ;)

Natomiast co do PERCa... dupa blada :(
W ogóle Option ROM nie zgłasza się podczas bootowania... Po włączeniu dioda na karcie miga sobie radośnie, ale nie zgłasza się w ogóle BIOS kontrolera podczas startu... co jest?

W BIOS płyty głównej ustawione mam Option Rom Messages: Force BIOS, pozwoliłem też na przechwytywanie IRQ 19... ale to na nic... jakby w ogóle karty nie było w maszynie... Macie jakieś pomysły?

PS: Efekt działania utila MegaCli od LSI pod Linuxem:
# MegaCli -LDInfo -Lall -aALL
Exit Code: 0x00


WP_20190530_21_00_19_Pro.jpg ( 855 KB | 1 Download )
WP_20190530_19_44_20_Pro.jpg ( 565 KB | 4 Downloads )

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by leosh on 30. May 2019 at 22:06
Przegrzebałem szufladę ze złomem i... WTF? Q9550... czyli od razu zastąpił Q6600 - nie ogarniam tych podstawek od Intela, bo od razu ten CPU by wjechał na pokład... powinno być troszkę chłodniej i zauważalnie szybciej... Darmowa moc obliczeniowa - to lubię ;)

Można tak powiedzieć, że Q9550 to następca udanego Q6600. Po drodze były Q8200/Q8300, ale Q9550 jest wyraźnie szybszy.

Mnie niedawno padła płyta Asus P8P67 Pro wraz i7-2600k. Jakieś pechowe przepięcie i zarówno płyta jak i proc martwe i siłą rzeczy musiałem przejrzeć szufladę z prockami żeby coś sklecić. Aktualnie w zastępstwie używam Core 2 Quad Extreme QX6700 :)
Czekam na premierę Ryzenów i wtedy zobaczę czy kupię coś topowe od AMD czy Intela

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by kazeobi on 30. May 2019 at 22:09
  (You need to Login or Register
paczaj: SMBus Issue with Intel Chipsets


Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 30. May 2019 at 22:24

kazeobi wrote on 30. May 2019 at 22:09:
  (You need to Login or Register
paczaj: SMBus Issue with Intel Chipsets



Wow... nieźle...
Właśnie to zrobiłem zgodnie z opisem na

  (You need to Login or Register

Ale niestety nie działa :(
WP_20190530_22_20_21_Pro.jpg ( 640 KB | 10 Downloads )

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by kazeobi on 30. May 2019 at 22:32
A karta działa w innej płycie? Jakimś P4 czy czymś innym typu am4 :D

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 30. May 2019 at 22:44
No właśnie nie sprawdzałem jeszcze... zaraz obadam ;]
AM4 nie mam, mam coś z P4 chyba...

Jeszcze podsumowanie zasobów podczas bootowania
WP_20190530_22_42_14_Pro.jpg ( 687 KB | 8 Downloads )

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 30. May 2019 at 23:42
Mam pod ręką akurat   (You need to Login or Register z Athlonem 64 X2 5200 (takiego kiedyś miałem!) na którą wymieniłem się za jakąś płytę intelowską z podobnego okresu... ta ma popuchnięte kondensatory do wymiany, ale działa...

Niestety efekt w niej jest dokładnie taki sam - tzn karta nie zgłasza się podczas bootowania... w BIOSie płyty w HDD  Boot Priority wybrane jest Bootable Addin Cards...
Wyłączyłem nawet NV SATA Controller i On-Chip IDE Channel...

Przetestowałem też na FICu P4M-915GDI z P4... i tutaj sukces - Boot Rom się zgłasza (mimo, że w międzyczasie odkleiłem tę naklejkę na złączu PCIE)... chociaż generalnie stało się to raz - kontroler odświeżył sobie konfigurację po czym wszedłem do BIOSu płyty (bo akurat DEL wcisnąłem) i przy kolejnym bootowaniu już z kontrolerem w slocie płyta nie wstaje...

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by 314TeR on 31. May 2019 at 00:59
A co na to:
[code]lspci -nn[/code]
Pod linuxem, może być jakiś live. Pytanie czy karta sama jako taka jest widoczna w sprzęcie i problem jest tylko z inicjalizacją jego biosu czy w ogóle nie widzi karty.

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 31. May 2019 at 01:10
System z Q9550 się wieszał... generalnie i z Q6600 zdarzało się mu restartować, ale ogólnie było stabilnie... teraz po próbie montażu coolera przy przełożeniu CPU spowrotem na Q6600 za pomocą tego zjebanego systemu Intela (co za debil to wymyślił w ogóle) okazało się, że leży na płycie jakiś paproch... oczywiście zanim pomyślałem co to za paproch to dmuchnąłem i tyle widzieli... a to był chyba kondensator (jeszcze potem słyszałem jak coś lata w obudowie, ale chyba nie wypadł i chyba już nie lata) - wygląda to jak widać... na fotce chyba nie pierwszy oderwany w tym miejscu, bo ja widziałem tylko jeden luzem :/
Jednak platformy intela to jest ch...nia jakich mało. :/ co mnie podkusiło, żeby rzeźbić w tym g...nie ://// @#%#@%@#

I tyle by było z tego kompa jak sądzę.

Edit: niby na fotkach
  (You need to Login or Register
  (You need to Login or Register

Też kondensatorów na tych padach nie ma... więc nie wiem...

Edit 2: Płyta z tym Q9550 po wymontowaniu różne stress testy z UBCD przechodzi (tzn lecą sobie, procesor się grzeje, nic się nie dzieje)... tyle że na innym PSU... (Pangu 550Q, co to za marka w ogóle, WTF?). Więc nie wiem... może wina PSU jeśli chodzi o stabilność... smażę właśnie Kali linuxa, więc sprawdzę lspci jak doradza @Forfiter.
WP_20190531_00_55_09_Pro.jpg ( 825 KB | 5 Downloads )

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 31. May 2019 at 01:40
@314ter - output lspci...

Raczej nie widać w ogóle tej karty...

tylko że na tym FIC-u starym ona zadziałała (tj. raz - po tym jak się przekonfigurowała, płyta przestała wstawać).
WP_20190531_01_38_48_Pro.jpg ( 816 KB | 8 Downloads )

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by 314TeR on 31. May 2019 at 11:05
Nie ma go w ogóle na liście urządzeń. Np w jednym z mich serwerów DELL starszy Perc z rodziny 5-tek zgłasza się tak pod linuxem:


Code (]02:08.0 SCSI storage controller [0100):
: LSI Logic / Symbios Logic SAS1068 PCI-X Fusion-MPT SAS [1000:0054] (rev 01)


Najpierw musisz doprowadzić aby karta zgłaszała się np w lspci. Wiedząc co masz możesz się pokusić o aktualizację BIOS wsadem od DELLa albo próbować zrobić z niego Generica np LSI. Ja osobiście obstawiam, że BIOSu na tej karcie nikt nigdy nie tykał i siedzi w nim jakiś muzealny firmware.

EDIT: W poniższym linku trochę info jakimi wsadami można przerobić ten kontroler na generic LSI.
  (You need to Login or Register

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 31. May 2019 at 13:31

314TeR wrote on 31. May 2019 at 11:05:
Nie ma go w ogóle na liście urządzeń. Np w jednym z mich serwerów DELL starszy Perc z rodziny 5-tek zgłasza się tak pod linuxem:


Code (]02:08.0 SCSI storage controller [0100):
: LSI Logic / Symbios Logic SAS1068 PCI-X Fusion-MPT SAS [1000:0054] (rev 01)


Najpierw musisz doprowadzić aby karta zgłaszała się np w lspci. Wiedząc co masz możesz się pokusić o aktualizację BIOS wsadem od DELLa albo próbować zrobić z niego Generica np LSI. Ja osobiście obstawiam, że BIOSu na tej karcie nikt nigdy nie tykał i siedzi w nim jakiś muzealny firmware.

EDIT: W poniższym linku trochę info jakimi wsadami można przerobić ten kontroler na generic LSI.
  (You need to Login or Register


BIOS karty jest faktycznie chyba nigdy nieaktualizowany (ostatni wyszedł w 2013 roku, ten jest z 2008) tyle że obecnie nie mam komputera ani płyty który by tę kartę widział. W Podstawowym nie chcę jej wsadzać (chociaż mnie korci), bo to sprzęt niewiadomego pochodzenia jednak... I też już mi przyszła do głowy aktualizacja - właśnie, żeby go zajechać OEMowym BIOSem LSI.

BIOS płyty jest najnowszy...

Teraz walczę ze stabilnością maszyny - wydaje mi się, że jednak PSU Hypera 550W nie wyrabia - odłączam 5xHDD - Memtest86+ przechodzi spoko, z 5xHDD wywalił się w połowie pierwszego przebiegu... teraz leci test na 3xHDD... jak przejdzie to potem znowu na 5xHDD potestuję... Mam ten chiński zasilacz Pangu, tyle że... kable nie sięgają do złącz na płycie (jak nie urok, to sraczka jak mawia moja babcia). Najwyżej przelutuję je z innego niesprawnego PSU ale jak widać nic nie może być proste...

PS: To jest PERC 6IR nie 6I...

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by 314TeR on 31. May 2019 at 13:46
W razie czego mam w domu "przydasia" w postaci zapasowego PowerEdge który powinien "przyjąć" tego PERCa chociażby na flashowanie, tylko musiałbym sprawdzić którą mam wersję, czy z riserem PCI-E czy jeszcze starszym PCI-X bo były z oboma. W nim siedzi PERC 5i/R, więc nie widzę powodu dla którego nie zadziałał by 6I/R. Jak nie ogarniesz sprzętu który zobaczy kontroler to można by tego PERCa wsadzić w mojego PE.

Title: Re: Domowy serwerek na Intelu - nie zupełnie rytro
Post by HanJammer on 31. May 2019 at 14:47
Dzięki,
PowerEdge mam w pracy kilka wycofanych z eksploatacji więc poradzę sobie z tym...

Polskie forum 3dfx » Powered by YaBB 2.6.1!
YaBB Forum Software © 2000-2024. All Rights Reserved.