Hejka,

Kupiłem ostatnio PC dla samej obudowy, spodziewałem się że w środku może być różnie. Płyta ze standardową przypadłością - czyli wyrzygała bateria. Mobo wstępnie przeczyszczona octem i później wodą z mydłem.
Mam drugą chyba identyczną, miała tą samą przypadłość - namęczyłem się (pobielanie, łączenie drutem) i odpala ale nie za każdym razem. Zastanawiam się czy się podejmować naprawy, część zaatakowanych ścieżek przewodzi. Ale pewnie trzeba by zdemontować sloty ram i kilka scalaków by zobaczyć co tam się dzieje.

Tak ze mam dylemat, co myślicie ..robić nie robić  ::). Czy może szkoda pracy ?

Czy może są już jakieś nowe "Chińskie-aliexpressowe" patenty na naprawę ścieżek ..pisaki lub inne cuda ?

---

-

---

-

---

Mnie się zdaje, czy ona jest polakierowana conformal coatem? Jeśli jest, to zakres wyżarcia powinien być ograniczony do tylko najbliższego sąsiedztwa baterii - tym bardziej warto robić. A też bierz pod uwagę jak mierzysz, że ścieżki mogą być ok, tylko lakier izoluje Ci kontakt z sondami.

Bardzo podobne maleństwo do tej z mojego najnowszego buildu :)

I nie zawracał bym sobie głowy demontażem części. Napraw tylko to co ewidentnie przerwane, zaadaptuj nową baterię i już. Ja u siebie tak zrobiłem i hula. Miałem problem z cache, ale okazało się że to przez dziadowski zasilacz (!). Teraz też trochę kaprysi jak startuje z zimna (też pewnie zasilacz do recapu), ale jak się zasunie restart po kilku minutach to lata jak złoto full speed  8-)

Ja ma mieszane doświadczenia - kilka płyt z wylaną baterią już przerabiałem. We wszystkich przypadkach płyta odpalała, ale nie działała klawiatura.
Po łataniu ścieżek tylko raz mi się udało, że klawa reagowała. Pozostałe albo tak wyżarło, albo ciężko było dojść bez wylutu elementów jaka ścieżka jeszcze jest przeżarta.

Varta powinna płacić odszkodowania za zniszczenia  :D
GP jednak tak nie wylewa i płyty co miałem to były bardzo zadbane..

Jeśli chodzi o naprawę ścieżek to próbowałem kiedyś lakier grafitowy światło-utwardzalny (przy naprawie membrany klawiatury). Zupełnie mi nie podeszło. W tym przypadku to tylko kable.

Neo wrote on 23. May 2019 at 15:32:

A też bierz pod uwagę jak mierzysz, że ścieżki mogą być ok, tylko lakier izoluje Ci kontakt z sondami. )

A to wiem , odpowiednio wierce sondami :)

Jak już robić to wypadał oby zerknać pod układy i ramy , ma to przecież zostać dla potomnych :P

Ja naprawiam lakierem przewodzącym takim do naprawy ścieżek na szybach samochodowych (on jest na bazie srebra - przewodzi po zupełnym wyschnięciu).

Przewodem (kynarem) też można naprawiać trudniejsze przypadki.

PS: Licytowałem w tej aukcji i to nie dla obudowy hyhyh ;]

HanJammer wrote on 23. May 2019 at 17:00:

Ja naprawiam lakierem przewodzącym takim do naprawy ścieżek na szybach samochodowych (on jest na bazie srebra - przewodzi po zupełnym wyschnięciu). Przewodem (kynarem) też można naprawiać trudniejsze przypadki. PS: Licytowałem w tej aukcji i to nie dla obudowy hyhyh ;]

Mam ten lakier, ale wolę pocynować i ewentualne przerwy kynarem połączyć.

Dokladnie taką obudowę miałem w 1 PC w 97r, to był taki bieda-składak, taką obudowę jako najtańszą używaną kupiłem w sklepie, w środku miałem AMD-k5 :) .Już mam prawie wszystkie części by go poskładać , taką samą płytę , proc nawet CD-ROM hehe.

W sumie dobrze ze nie kupiłeś bo widzisz co jest. Gdyby nie ta obudowa to nawet 50 zł by mi było szkoda za to dać ;p

Campaniero wrote on 23. May 2019 at 17:20:

W sumie dobrze ze nie kupiłeś bo widzisz co jest. Gdyby nie ta obudowa to nawet 50 zł by mi było szkoda za to dać ;p

No mi zależało akurat na 487DLC. Płyt uszkodzonych 386-tkowych kilka mam... ale traktuję je jako dawcy organów (8042, podstawki, układy RTC, sloty ISA, SRAM). O ile 286 wg mnie jest jeszcze sens rzeźbić (ciekawa, sprawna płyta to około 100zł), to tych 386DX jest cała masa na rynku w cenach rzędu 30 zł więc można to potraktować jako ew. trening...

HanJammer wrote on 23. May 2019 at 17:49:

Campaniero wrote on 23. May 2019 at 17:20: W sumie dobrze ze nie kupiłeś bo widzisz co jest. Gdyby nie ta obudowa to nawet 50 zł by mi było szkoda za to dać ;p No mi zależało akurat na 487DLC. Płyt uszkodzonych 386-tkowych kilka mam... ale traktuję je jako dawcy organów (8042, podstawki, układy RTC, sloty ISA, SRAM). O ile 286 wg mnie jest jeszcze sens rzeźbić (ciekawa, sprawna płyta to około 100zł), to tych 386DX jest cała masa na rynku w cenach rzędu 30 zł więc można to potraktować jako ew. trening...

 
Nie zwróciłem uwagi nawet na tego koproca :) , daje to coś w grach ? np. Doom itp?

Daje daje :) Nawet Quake odpalisz na 386 jeśli tylko masz 8MB RAM :)

Niedawno doinstalowałem do mojego Adaxa 386DX 40Mhz, koprocesor IIt 4C87DLC i fajnie to działa. Nie miałem czasu się bawić w testy, ale mogę zrobić :)

Trochę dziś podłubałem. Opłacało się w sumie zdjąć gniazda ram, trochę tam zielenizny jest. Pod cache ciut gorzej. Żeby nie diody i rezystory wlutował bym bez podstawek.

---

Ja mam płytę z podobnym wylaniem więc chętnie dowiem się czy udało ci się swoją ożywić. Będę śledził wątek.

Po zdjęciu ramów , cache'u i wymianie niektórych elementów np rezystorów których nóżki były przeżarte podrutowaniu tego co wymierzyłem że są przerwy. Po ponownym zmontowaniu niestety pacjent się nie wybudził :). Musiałem coś przeoczyć, na karcie diagnostycznej coś tam rusza czyli komunikacja z CPU jest. Może kiedyś do niej wrócę w długie zimowe wieczory. Ratowanie tego typu sprzetu już bardziej kwestia uporu niż logiki :D tak uważam - tym bardziej jak tu  HanJammer napisał wartość około 30zł .

Ale wylanie wylaniu nierówne więc ja księ ma trcohę czasu i nic innego do roboty można podjąć wyzwanie  :)  .