KGB wrote on 23. Jan 2023 at 17:28:

nie jestem audiofilem zyga64, wystarczy mi zeby ta karta byla sprawna, kiedys zlapalem zajawke, ze moze jakas lepsza karte kupie, na SBlive nie bylo mnie stac, wiec nastawilem sie na SB128 (chyba tak, bo miala miec wyjscie na 4 glosniki, a widze ze wystepuje w takiej wersji), w sklepie nie mieli od reki SB128, ale zaproponowali cos innego, troche tanszego (o 20-30pln, ale wtedy to bylo warte znacznie wiecej niz dzis), w nazwie mialo 256 - wiec lepiej niz 128, i obluge EAX, a wiec co moglo pojsc nie tak  :P kupilem ForteMedia FM801 (czy moze prawidlowo jest FM804, bo ma 4 kanaly), ktora na MVP3 gryzla sie przerwaniami z reszta sprzetu, wtedy jeszcze nie potrafilem wymusic przerwan pod windowsem, a ustawianie w biosie jakos nie pomagalo, wiec odlozylem do pudelka i odstawilem w kat, gdy zmienilem sprzet na socketA to sobie o niej przypomnialem, bo Abit KT7 nie ma zintegrowanego dzwieku, na KT133 dzialala od strzala, nie bylo problemow z przerwaniami, pobawilem sie programem do nakladania efektow, i tyle bylo mojej zajawki dzwiekiem  ;)

Ja też nie jestem audiofilem. Wystarczy żeby karta była sprawna, jak najbardziej kompatybilna (w sumie to SB Pro i oryginalny OPL3 jest tu wyznacznikiem) i za bardzo nie szumiała/trzeszczała. Nigdy nie miałem audiofilskich kart z górnej półki. Specjalnym sentymentem darzę jedynie oryginalnego GUSa ze względu na demoscenę (to w zasadzie jej głowne zastosowanie, bo do gier lepiej sprawdza karta zgodna z SB).

Karty ISA potrafią być czułe na prędkość procesora. W niektórych wyłącza się synteza FM przy większych prędkościach. CMI8330 do takich kart nie należy i za to ją cenię.
A z kart PCI fajna jest Yamaha XG (YMF724, YMF744 lub YMF754). Bardzo dobra kompatybilność w DOS, a pod windows świetne sprzętowe MIDI.

Takie są moje doświadczenia, z wieloma kartami nie miałem do czynienia. Nie mogę nic powiedzieć np. na temat chwalonych kart ESS, lub Crystal - podobno szczególnie dobra jest CS4237 a wystrzegać trzeba się CS4235...