Cześć
Na początek ciekawostka. Miałem dziś odpalić drugą płytę MSI którą kupiłem kiedyś jako dawcę lub zapas. Wyjąłem też tą pierwszą uwaloną by je porównać wizualnie. Zamieniłem baterię jako że w ubitej płycie pewnie była nowsza bo ta druga leżała nieużywana parę lat. Wszystko podłączam do dawcy, odpalam śrubokrętem... nie wstaje
Kurczę, mam dwie identyczne płyty i dwie martwe. Dla jaj podłączyłem wszystko do tej padniętej z myślą że może sama się naprawiła
Bang!... kuź#% działa
cyrk na kółkach
Skubana nie chciała wstać przez padniętą baterię. Wyszło że nowsza bateria padła a stara trzymała
Dawcy nawet nie odpaliłem. Ale...
...że znów zaczęły się cyrki z fifo, po wymianie baterii jakieś błędy wyskoczyły. później dwa dyski odmówiły pracy jednocześnie a wczoraj śmigały, osobno każdy lata git. Na jednej grafie komp wstawał szybko na innej wolno. Za młody jestem by tak się stresować
Zwracam honor. Pewnie nie mam żadnej działającej płyty. Chociaż ta MSI dawca, której nie odpalałem wygląda lepiej niż poprzednik. Widać że parę kondensatorów było zmienionych ale reszta wygląda OK. Jutro zapodam jakieś foto i może ją odpalę.
Jak tak dalej pójdzie przenoszę się do offtopa