Cześć!
Takie trochę egzystencjalne pytanie retro-entuzjasty
Ja do swojej kolekcji / zbierania podchodzę w ten sposób
(przepraszam za długi wpis ale na takie pytanie nie mógłbym odpowiedzieć "daj sobie spokój, zainstaluj DOSbox'a
) :
To sprawa czysto sentymentalna. Najfajniej wspominam czasy kiedy na biurku królowały 486, niektórzy kumple mieli jakieś MMX'y, ja miałem Cyrixa... Voodoo 2 było marzeniem każdego - ja cieszyłem się swoją "jedynką" kupioną na giełdzie aż w samej Warszawie :
Jak zobaczyłem pierwszy raz Duke'a 3D to z nie mogłem zasnąć, a w Doom'a grałem całymi dniami szukając "sikretów"... No i prenumerowało się wtedy SecretService i Gamblera...
Wiem, że mam raczej nikłe szanse na zbudowanie tak poważnej kolekcji jak niektórzy tutaj na forum - ich zbiory to setki kart, niektóre to prawdziwe "białe kruki" a sama kolekcja (było to pośrednio poruszane jakiś czas temu na wątku o aukcjach) to w pewien sposób także inwestycja).
Postanowiłem zbierać to co się "kręci" właśnie wokół tego okresu do którego czuję się najbardziej przywiązany, który w skrócie można nazwać "socket 7"... Mam w 'zbiorach' jakiegoś P75 mam też na drugiej stronie skali K6-2+570... ale zestaw mam jeden na Pentium MMX 233... Tam jest DOS, jest Windows 95 i to mi wystarcza... Jak pojawi się coś co mnie wtedy interesowało to biorę (np. ostatnio kupiłem Duke'a 3D w Box'ie a wcześniej AWE64Gold - bez jakiegoś większego klucza)...
Podsumowując chodzi mi o to, że nie zbieram np. wszystkich płyt głównych pod Socket 7 względem chipsetów, rewizji i producentów, czy wszystkich procesorów pod socket 7, które wyszły... Nie podchodzę do sprawy "katalogowo" tylko zbieram te, które są - przynajmniej dla mnie - kluczowe czyli np. wspomniany P75, P233 i K6-2+570... Czy Voodoo 1, Voodoo 2, Voodoo 3 i może kiedyś V5. Ale nie wszystkie modele we wszystkich wydaniach boxy w folii itp. itd. Wydaje mi się, że tak jest po prostu łatwiej i mam "mniejsze ciśnienie" szczególnie gdy widzę zbiory tych Prawdziwych Kolekcjonerów (których tu na forum nie brakuje)... No i cały zbiór mieści się w jakimś sensownym "gabarycie" nie mam pokojów strychów i piwnic zarzuconych starymi podzespołami, obudowami, klawiaturami itp... To co mam to tylko to co chcę mieć a nie "co się trafi" i "kiedyś się przyda"...
To oczywiście tylko i wyłącznie moja "filozofia" zbierania. Może jak już zbiorę to co mi się podobało to będę się zastanawiał co dalej, która część mojej kolekcji jest najmocniejsza i czy może pójść w karty graficzne, płyty główne, procki, gry itp. itd...
Mam nadzieję, że jakoś "pomogłem"...