Retro to nie jest ale chciałbym się was poradzić. Mam problem z swoim codziennym komputerem. Wczoraj po zainstalowaniu aktualizacji Win10. Komputer się uruchomił w 1024x768. Innych rozdzielczości nie było. Po zainstalowaniu najnowszych sterowników było dalej tak samo. Menadżer pokazuje kod błedu 43. Postawiłem system na nowo jednak grafika dalej nie ruszyła. Dopiero po zinstalowaniu starszych sterowników z stycznia komputer sie włączył normalnie bez błędu 43 jednak są restary w 2d, a uruchomienie gry powoduje natychmiastowy restart.

Konfiguracja:
i5 4670k @ 4,7GHz
Asus Maximus Hero VI
Corsair dominator GT 2000MHz 16GB 4x4GB
Palit GTX 780 Ti referent
be quiet dark power pro 11 1200W
SSD 2x goodram cx100 128GB Raid 0
Hdd WD blue 1TB

Wszystko poza zasilaczem mam chlodzone cieczą.
Karta ma zmodyfikowany bios. Podniesione nominalne napięcie i inne taktowanie 1300MHz gpu 8000MHz mem w trybie boost. Możliwości miała większe ale ustawiłem bezpieczną wartość i tak działała ponad rok bezproblemowo. Nigdy nie przekroczyła 45 stopni pod obciążeniem.

Co jeszcze można sprawdzić? Czy to juz jej śmierć? Warto robić reballing? Ktoś z was wykonuje takie usługi?

Tego nawet nie sprawdziłem. Wyskoczyła aktualizacja to  zrobiłem 

Potem zainstalowalem sprawdzone win7 co sytuacji nie poprawiło.

Sprawdź w innym kompie...

No ale zjechać z OC można i bez tego. Dopiero potem jak nie da to rezultatów to "przeszczep" i sprawdzanie jak napisał Callahan.

Coś musiało karcie przeszkadzać w DMI Pool Data. Miałem kiedyś płytę ze zintegrowaną grafiką która losowo ją przez to włączała i wyłączała blokując główna na PCIE. Update biosu i faktycznie - reset ustawień uspokoił sytuację.

Tematów o uwalonych sprzętach po updejcie win10 się nie usuwa  lepiej.
M$ chciał Ci backdoora w biosie karty zaszyć, a Ty żeś im popsuł...