Wstaje sobie dziś rano 8:15, no ale nie śpię już od ładnego czasu, bo kot miauczy co sił bo mu się nudzi.

Podchodzę do kompa, na jakieś stronie chce skopiować jakiegoś linka, zaznaczam myszką, przerywa. Przycisk lewy myszy szwankuje. Mysz wireless, komplet z klawiaturą oryginał MSI AiO.

Rozebrałem bestię, myślę może na mikro przełączniku zimne luty. Wyciągam swoją lutownicę gazową, którą można przerobić na mikro nagrzewnicę. Nagrzewam, gaz się skończył, sięgam do szuflady po pojemnik do nabicia, pusty. No dobra myślę mam jeszcze oporową 18W jakoś się te 3 PIN z osobna na wyczucie przelatuje. Przylutowałem, niestety nic nie dało, dalej losowo przycisk puszcza. Pojedynczy klik dobrze działa, ale przytrzymanie przycisku nie. Myślę trzeba zamieć mikroprzełączniki z lewego na prawy miejscami. No, ale lutownicą 18W, z grotem raczej do lutowania, grubych miedzianych przewodów
Szło jak przez mękę, no ale jak ktoś próbował kiedyś lutownicą odlutować wielopinowy element to wie.
Niby przycisk działa, ale to co tam zostawiłem, zupełnie mi się nie podobało 
 

To jest pech? Barwniak, pecha nie widziałeś...   
Wymieniałem mikrostyk zwykłą transformatorową grzałą 100W w logitechu m325 i dało radę 

barwniak wrote on 01. Jan 2018 at 13:46:

A to już szczęście -chciałeś powiedzieć-a nie tylko "dobrze" 
Swoją drogą to pieczywa nie mieć w zamrażalniku na czarną godzinę?...przy dzieciach? 

No to jaki tam pech?... żadnych strat 

A pieczywo łatwiej jest rozmrozić niż upiec

Mój pech jest taki, że tablet córki się popsuł. Zaczął się resetować przy próbie odpalenia czegokolwiek. Niestety próba wejścia do ustawień również kończy się resetem... Chcę zrobić factory reset - kombinacja Power + Volume Up nie działa (z instrukcji). Próbuję przez kompa z ADB - nie widzi. Nic dziwnego, bo w menadżerze urządzeń "żądanie deskryptora urządzenia nie powiodło się"

To może być software, tylko tak się zablokował, że nie wiem już z której strony go ugryźć. Skoczę jutro do serwisu zapytać czy jest dla niego jakaś nadzieja. Pół biedy że to był tani model i służył już 2 lata, to nie będzie tak bardzo bolało jeśli nie przeżyje. A 10 calowy wyświetlacz można by do czegoś zaadaptować

No właśnie 2 lata. To jest cel dzisiejszej produkcji.
Gdyby powiązać wysokość podatku płaconego przez firmę z czasem bezawaryjnego działania urządzeń tam produkowanych, była by szansa na zmianę zasady, byle 2 lata podziałał.

No niestety, jakość jest dziś równa standardowi z przed lat. Tyle, że ta jakość kosztuje dziś znacznie więcej jak standard kiedyś przy uwzględnieniu zmiany siły nabywczej pieniądza.
Dziś żeby mieć standard z przed lat, to trzeba kupić top high end  elite premium. Bo top elite premium, to już nie ta jakość.

Jak rozkręcałem IBM Thinkpad to aż oczy błyszczały i duma z intelektu ludzkiego się pojawiała.
Dziś jak rozbieram Lenovo Think Pad T, to sobie myślę, no i co pożałowali na kotwy w gwintowanych otworach. Taniej zrobić wtrysk plastikowy i dać stalowy wkręt wewnętrznie gwintowany.
A wkręty ze stali nierdzewnej? No oczywiście, że nie
Ta sama seria, cena urosła w wyniku inflacji i tyle.

Co dziś nie rozbieram, to mi ręce opadają. Cena nie gra roli. Albo źle pomyślane, albo źle wykonane, albo złe materiały. Szrot dookoła.