Athlon nie jest zimny nawet w spoczynku no ale nic nie robi, nie jest dostępny. To maszynka pod Windows Server, a nie w9x

Zasilacz kuleje czy mi sie zdaje?

Pomyliłeś mnie z kimś innym, ja zawsze wolę sobie dłubnąć no i jeśli to co robię to nie są kombinacje alpejskie, to nie wiem co jest

Zasilacz to Enermax 465W. Przeglądnięty od środka, pomierzony multimetrem. To czujki w tych starych płytach podają wartości z księżyca

sajmon wrote on 19. Jun 2019 at 00:22:


Potwierdzam. Świetna marka. Jeśli chodzi o wentylatory to cenię ją bardziej niż Noctua. Co do zasilaczy - jedyny Enermax z jakim się zetknąłem to 200W zasilacz AT działa doskonale do dzisiaj.

Pro-forma potwierdziłem jeszcze prędkości. Odczyt zasadniczo "maxuje" gigabit ethernet, zapis do serwera jest nieco wolniejszy. Gdy w tle nie chodzi VNC, jest około 40Mbps / 5MB/s szybciej.

Jeśli chodzi o stabilność, to przy 1,45V (1,5V ustawione w BIOSie) wygląda na to, że działa poprawnie przy 2133MHz. Temperatura otoczenia 28*C więc trochę chłodniej niż było ostatnio na zlocie.

LSI SAS3041X-R w trybie RAID0 na dwóch WD1600HLFS

Ten kontroler który mam jest raczej szybszy od tego 3Ware, a na pewno nowszy. Obsluguje SATAII/SAS. Przetestowałem dużo kontrolerów zanim dotarłem do zestawu który mam obecnie. Lokalnie prędkość zapisu jest podobna do odczytu i wynosi około 240MB/s na początku dysków.

To raczej nie to o czym mówisz, ponieważ przestrzeń dyskowa jest prawie pusta więc nie ma mowy o fragmentacji. Coś po prostu nie daje rady przy ruchu do serwera, gdy podkręciłem FSB do 150MHz, prędkość transferu wzrosła do około 77-80MB/s. Tyle tylko, że podkręcone zostały jednocześnie procesory, RAM i szyny PCI, więc ciężko powiedzieć co ogranicza.

Nie żeby na zlocie jakoś to przeszkadzało. Choć chciałbym odkryć co jest wąskim gardłem. Podejrzewam, że z jakiegoś powodu dużo danych przechodzi przez wolną szynę systemową, bo jak zaczynam cokolwiek robić na serwerze lokalnie to widać spadki prędkości.

Wcześniej miałem problem z tego tytułu, że sieciówkę miałem na PCI 32-bit 66MHz. Po wymianie na długą 64-bitową, jakby cała szyna została odetkana.

LAN i LSI siedzą na osobnej szynie PCI względem pozostałych urządzeń. Nie dzielą z niczym przerwań. Wszystkie ustawienia dotyczące wydajności na karcie sieciowej są ustawione optymalnie. Dodatkowo zaaplikowałem zmiany w rejestrze mające wpływ na wydajność SMB.

Kontroler ma swój procesor, 64MB pamięci RAM i własny BIOS. Obciążenie procesora głównego jest bliskie zeru podczas operacji na dysku.

Ja zakładam kulawą wydajność SMB1.0 pod Server 2003 + za niską wydajność. I tak startuję z pułapu około 25MB/s przy pierwotnych ustawieniach, więc postęp jest naprawdę duży. A naprawdę dużo rzeczy przepatrzyłem dotychczas...

Testy przy pomocy iperf dają pełen gigabit w obie strony.

Testy na innym systemie rozważę. Pamietam że Server 2008 dawał mi znacznie wyższą wydajność przy ówczesnej konfiguracji niż Server 2003, ale on obsługuje SMB2.0.

Z lepszych rzeczy, przetestowałem z pozytywnym skutkiem Windows 95. Tam gdzie trzeba uprawnienia są jedynie do odczytu, w drugim folderze da się również zapisywać. Internet i DHCP też działają. Poustawiałem dziś też autologowanie do systemu z wyświetlaniem panelu logowania od razu. Efekt jest taki, że użytkownik jest automatycznie logowany do systemu przy włączeniu komputera, docelowo w tle mają wystartować dedykowane serwery gier w które będziemy grać na zlocie, ale wyświetlany jest ekran logowania mimo to. Powoli zestaw staje się gotowy do zabrania na zlot, ale muszę jeszcze postawić oskryptowane serwery gier w autostarcie. Gdy to będzie gotowe, podam wszystkie ustawienia które będą używane, ale tak naprawdę nie będzie to potrzebne - wszystko będzie dostępne od razu po podpięciu kabelka dzięki DHCP i WINS, w W98 wzwyż nie trzeba będzie nawet ustawiać grupy roboczej żeby serwer był widoczny. Na W95 z jakiegoś powodu to nie działa (w sensie - z inną grupą roboczą), ale jak się wpisze z palca adres albo ip serwera w poleceniu uruchom, to otwierają się katalogi współdzielone jak trzeba.