Darujcie odkop, ale zdradzę Wam taki tyci sekrecik. Nie mówię konkretnie o tym forum, ale o takiej, niestety, ogólnej regule, z którą i ja bardzo często się spotykałam i wciąż spotykam, chociaż niby czasy już bardziej cywilizowane pod tym względem...
Kobiety grające w gry albo zajmujące się retro komputerami naprawdę istnieją, wierzcie mi. Dlaczego jednak słabo udzielają się w typowo męskich społecznościach? A to ci zagadka.  Fakt, że z miejsca są traktowane z przymrużeniem oka (delikatnie mówiąc) albo słyszą teksty typu "to na pewno facet w przebraniu XD" na pewno nie ma z tym nic wspólnego.  Żarty żartami, ale jak spotykasz się z czymś takim dziesiąty raz z rzędu, to w pewnym momencie po prostu ci się odechciewa.  

No sory...ale jakbym poznał jedną kobietę, powiedzmy w parku, która powiedziałaby mi, że ma problem z ustawieniem rozrządu w swoim V8 OHV to też patrzyłbym ukradkiem na krocze