kazeobi wrote on 21. Jun 2019 at 14:53:
Może to jedna z tych płyt, która nie uruchomi się bez bateri?
No właśnie też o tym pomyślałem... co prawda nigdy dotąd takiej płyty nie trafiłem, ale może to właśnie ten przypadek...
GL1zdA wrote on 21. Jun 2019 at 14:56:
Co do DOOMa, to dokładnie o to mi chodziło
Nie wiedziałem, że CheckIt był w PL popularny. Niestety praktycznie ominęły mnie czasy DOSa, więc zawsze jestem ciekaw historii czego 'u nas' się używało. Ale rzeczywiście, ten wynik i tak nic nowego nie wprowadza, więc 3.0 też jest OK.
Na dysku prawie każdego komputera do którego wtedy siadałem się pałętały jeśli chodzi o utile:
- Norton Commander 3.0 (bleeee) lub 4.0 <3 <3 <3, a potem 5.0 (znowu bleee) - czasem Volkov Commander, później Dos Navigator...
- CheckIt 3.0 lub PC-Doctor (rzadziej)
- Tag, MiniTag lub ChiWriter
- Często dBase jeśli to był komputer biurowy
- Różne małe programiki narzędziowe, które akurat "Pan Informatyk" wtedy lubił - więc pojawiał się sporadycznie 4DOS (polecam!), programy dodające obsługę wyświetlania polskich znaków (np. polvga4 Leszka Astapkowicza lub odpowiedniki dla Herculesa), 800.com pozwalający na formatowanie i odczytywanie dyskietek 360kB na 800kB - a innych (większych) na stosowniee większe formaty.
- Czasem wybrane narzędzia z pakietu Norton Utilities (ndd.exe, ne.exe)
- Oczywiście pakery LHA, ARJ, PKZIP, później RAR
- MksVir - często w wersji Demo, która nic nie robiła