Siemanko,
W tym roku pamiętałem o wczesnym wysianiu papryk więc mogę pochwalić się co mi się udało i przyznać się gdzie popełniłem błędy
Nasionka po namoczeniu wrzuciłem bezpośrednio do ziemi w okolicach 20 lutego. Termin jest OK, ale w przyszłości postaram się zrobić to wcześniej i być może do kiełkowania nasion skorzystam z jakichś wacików lub papieru. Ogólnie jestem zadowolony, roślinki dobrze bujają i nie wykazują oznak chorób lub niedoborów.
Ogólnie mam prawie 100 papryk, a dokładnie: jalapeno, habanero red, bishop crown, harvey oraz cayene. Kupiłem jeszcze habanero orange ale podczas wysiewania przez pomyłkę wywaliłem nasiona razem z opakowaniem myśląc że jest puste
W obecnej fazie roślinki bardzo różnią się od siebie poza bishopem i harvey które wielkością i wyglądem są dosyć zbliżone - wysokie i dobrze rozrośnięte. Habanero, jest niskie i gęsto ulistnione, cayene posiałem 3-4 tygodnie później bo mi na niej nie zależy, więc wywiozłem na wieś i niech sama się o siebie troszczy
Jest też kilka sztuk które wykiełkowały ale dużo później.
Jalapeno to już inna historia. Na święta zostawiłem papryczki same w domu i pojechałem... Po powrocie wszystkie były ładne i piękne ale jalapeno okazało się bardzo wrażliwe na słońce w przeciwieństwie do pozostałych odmian. Młode liście przyschły i podwinęły się a wzrost został przez to zatrzymany. Dosłownie kilka roślin wzięło to na klatę ale większość ma się dosyć średnio. Początkowo sytuację ratowałem zwilżając liście ale rezultaty były słabo widoczne. 4 dni temu znalazłem florowit, użyłem go w oprysku w 2/3 zalecanej dawki a dziś roślinki mają się dużo lepiej choć kilka sztuk nadal jest bardzo słaba.
Tymczasowo do podlewania będę używał wody mineralnej odpowiedniej do aktualnych wymagań papryk. Dlaczego minerałka? Ponieważ tak najłatwiej diagnozować i leczyć niedobory pokarmowe. Do tego w wodzie moczą się skorupki jajek co powinno dobrze wpłynąć na rozwój układu korzeniowego. Florovitu będę używał w 1/2 dawki spryskiwania oraz 1/10 lub mniej do podlewania. Docelowo po wysadzeniu do gruntu papryki dostaną dużą porcję "gnojówki z pokrzyw"
Kolejna ciekawa rzecz to przycinanie papryk. Dowiedziałem się o tym z miesiąc temu i musiałem przyciąć jalapeno ponieważ po poparzeniu słonecznym zaczęły wypuszczać kwiaty
Należy takie usuwać ponieważ na tym etapie roślina nie będzie w stanie ich utrzymać i straci czas oraz siły na "parę w gwizdku". Na to ma jeszcze z miesiąc lub więcej. Po obcięciu kwiatów wraz ze stożkiem wzrostu rośliny zaczęły się rozgałęziać czyli jest szansa na lepszy zbiór. Dlatego też warto wysiewać nasiona przed połową lutego, ponieważ cięcia mogą wydłużać rozwój papryki tak jak np przesadzanie do większego pojemnika.
Jestem totalnym amatorem jeśli chodzi o papryki, lecę na czuja i trochę z doświadczenia. Najlepiej od razu siać do większych pojemników, lepiej nawozić za mało niż za dużo. Papryka nie lubi stać w wodzie ale lubi jak jest mokro więc podlewam częściej niż jest zalecane ale mniejszymi ilościami wody. Po ciepłym dniu po zachodzie słońca liście spryskuję letnią wodą
Postaram się co jakiś czas wrzucać fotki roślin i pisać co z nimi robię