Witam.
Dopadłem voodoo na testy.
Po wymyciu i zapakowaniu karty do komputera i wystartowaniu jakiegokolwiek testu, gry, pojawiają się schodki. Gothic alpha czasem wystartuje, jest obraz, ale po kilku sekundach staje, albo giną obiekty/tekstury. Gra "PYŁ" też tylko schodki.
Co robiłem.
-Przeinstalowywania wszelakich sterowników, dx4,5,6,7,8, OpenGL1.2

Starałem się obejrzeć dokładnie kartę, lecz nie mam odpowiednich przyrządów.

Podejrzewam uszkodzone pamięci i tu pytania
-Czy jest możliwość sprawdzenia która konkretnie kość zawodzi?
-Czy sprzęt wystartuje gdy zostanie wylutowana jedna z kości?
-Gdzie nabyć takową kość?


Komp to win98SE, Shuttle ak31, procek coś koło 1ghz, geforce mx2.
Mam jeszcze na testy jakiegoś pentiuma 166mhz z DOS-em, ale jeszcze nie walczyłem z nim, bo zdechła bateria RTC-u (znalazłem poradnik jak wlutować nową)

Przetestuj na tym Pentiumie. V1 niespecjalnie się lubią z tak szybkimi prockami. Takie zachowanie występuje dość często przy połączeniu Voodoo 1 z czymkolwiek szybszym niż Pentium 2.

Jak MMX 233 MHz jest za słaby, to Voodoo 1 i tak nie pomoże. To jest karta, która pozwalała na płynną grę w oszołamiającej rozdzielczości 640x480 do połowy 1998.

Chyba że odpaliłeś coś z tego okresu przez pomyłkę w trybie software.