Dziś dostał mi się prawdziwy zabytek, biorąc pod uwagę potrzeby dzisiejszego internetu.
IBM desktop, P4 Northwood 2,6GHz, 1,5GB RAM, GPU Intel integra, 250GB HDD, to na win XP.
Niestety nowoczesna przeglądarka SeaMonkey (bo niewiele otrzymujących aktualizacje chodzi już na XP) pożerała CPU jak misio miód. Strony wp.pl czy onet.pl to 30s czekania, aż CPU spadnie ze 100%.
Defragmentacja, wyłączenie wszystkich śmieci z autostartu i zastąpienie starego, byczego avasta Bitdefender Antivirus Free Edition niewiele pomogło. Virusów, malware o dziwo nie było. pod tym względem, to jeszcze nie widziałem tak czystego kompa
Niestety emerytka będzie musiała zainwestować, albo w nowy komputer, albo w cierpliwość