Cześć,
chciałbym się pochwalić moim sztandarowym retro kompem. Jest to Adax Omega BTX 200 Pro (tak JTT Computer), ktrego "lekko" zmodyfikowałem.
Aktualna specyfikacja jest następująca:
CPU: Pentium II Overdrive 333MHz (socket 8)
Płyta Głwna: Intel VS440FX (wersja z USB!)
RAM: 196MB (2x64MB + 2*32MB)
VGA: Matrox Millenium 1 8MB (4MB + rozszerzenie 4MB)
Akcelerator 1: 3Dfx Diamond Monster Voodoo 1 4MB (rev. A)
Akcelerator 2: Matrox M3D Pover VR PCX2 4MB
Muzyka: SB AWE32 CT3980 + 2* SIMM 16MB + moduł MIDI NEC XR385
Karta sieciowa: Intel 8/16 ISA 10Mbps
Kontroler SCSI: Adaptec AHA-2940UW
Dyski: 2x SCSI DNES-309170W (Win95 OSR2, WIN NT 4.0), 1x IDE IBM-DTTA-350840 w kieszeni 5,25 (GRUB4DOS, sterowniki, obrazy systemw z dyskw SCSI)
Dodatkowe urządzenia pamięci masowej: CD-ROM NEC SCSI, IOMEGA ZIP-100 (IDE), FDD
Obudowa: To jest jakiś model InWin z tego co pamiętam, kultowa obudowa stosowane w ADAX OMEGA przez wiele lat (nawet w P2 400MHz taka była...).
Zasilacz: KME PX-230W ATX
Kompik kupiłem z 8 lat temu na Allegro, sprzedający zrobił kiepskie zdjęcia, także nawet pomimo tego, że przeglądałem w tamtych czasach aukcje regularnie, nie wypatrzyłem go.
Na szczęście mj młodszy braciszek był bardziej spostrzegawczy. (:
W maszynie oryginalnie znajdował się Pentium Pro 200 Mhz 256k cache, grafika Diamond Stealth 2000 2MB (S3 Virge), karta muzyczna nie jestem pewien na 100% ale chyba CT3600, hdd jakiś Caviar 2,1GB IDE, CD-ROM IDE, płyta głwna też VS440FX ale bez USB, 64MB RAM.
Zawsze interesowałem się zarwno 3Dfx jaki i innymi akceleratorami z jego epoki, dlatego dodatkowo dołożyłem Matrox M3D, o dziwo oba akceleratory potrafią "żyć obok siebie w zgodzie". Brakuje mi tutaj jeszcze Rendition ale z tego co czytałem, nie jest ono zbyt dobre pod DOS, dlatego zostało pominięte a jako głwną grafikę wybrałem Matrox Millenium 1 (ze względu na super jakość obrazu oraz dużą ilość RAM, ktrą miałem zamiar spożytkować podczas wspłpracy z M3D).
W Matroxie miałem początkowo 4MB ale kiedyś znalazłem aukcję z kartą uszkodzoną, ktra miała rozszerzenie pamięci zamontowane. Jak się pźniej okazało karta nie działała w PC, ponieważ była to wersja dla MAC'a (inny bios). Nie przeszkadza to jednak aby przełożyć rozszerzenie pamięci, ktre jest prawdopodobnie tą samą częścią co w wersji dla PC, ponieważ zadziałało z moją kartą. (:
Odnośnie karty muzycznej to zawsze powalało mnie mrowie chipw na karcie AWE32...to musiała być mega kosztowna konstrukcja. Moją kartę rozszerzyłem 2 simmami 16MB oraz dołożyłem kartę MIDI NEC, ktra jest podobno klonem Yamahy DB50XG (wiele pochlebnych opini słyszałem o tym "doczepie", więc postanowiłem, że też muszę to sprawdzić).
Ram zawsze chciałem mieć 256MB ale moduły SIMM 64MB, ktre posiadam powodują zawieche przy obsadzeniu wszystkich slotw (niestety są to dwie rżne pary). Stąd 196MB, ktre udało mi się uzbierać z tego co miałem w worku z pamięciami i działało.
Dyski na systemy - postanowiłem, że wykorzystam SCSI, ponieważ w kilku moich retro komputerach padł już dysk IDE (ten oryginalny Caviar IDE z tego kompa rwnież padł) a słyszałem od mojego szwagra, że dla dyskw SCSI 10 lat pracy non stop bez bad sectorw to nic nadzwyczajnego. Niestety szybko się okazało, że nie mogę w BIOS wybrać botowania systemu z SCSI (nie pamiętam już, czy chodziło o to, że mam też ZIP na IDE ale nie dało się w mojej konfiguracji).
Aby temu zaradzić umieściłem jeden dysk IDE (też IBM aby została zachowana "stylistyka"
) ustawiłem go jako dysk do bootowania, zainstalowałem na nim GRUB4DOS aby mieć możliwość odpalania systemw z dyskw SCSI. Teraz na tym dyskaczu mam prcz GRUB'a katalog ze sterownikami oraz obrazy dyskw SCSI na wypadek jakbym coś w systemie namieszał (obecnie przydatność dyskusyjna bo wiele innego softu doinstalowałem...). (:
Płytka oryginalna nie miała portw USB, ta ktra jest aktualnie pochodzi z komputera Gateway 2000. Zaktualizowałem bios do najnowszego i nie ma niby śladu po starym brandzie ale pamiętam, że jakiś program diagnostyczny wykrył mi, że to Gateway 2000.
Oryginalną płytkę podmieniłem za czasw, gdy chciałem podrasować CPU z P-Pro 200 256k na 1MB. Niestety cooler był ze śrubą, ktrą służyła do regulacji naciągu i można było ją dokręcić ręcznie (miała duży łeb z nacięciami, jak czasami w śrubach do obudw z beznarzędziową obsługą) lub śrubokrętem (było nacięcie).
Niestety bezmyślnie zacząłem to robić śrubokrętem (aby chłodzenie porządnie przylegało do CPU) i urwałem przez to zaczep socketu do ktrego montuje się cooler (palcami dokręcając bym tego nie zrobił, śrubokrętem szło lekko...źle oceniłem siłę).
Musiałem więc płytkę podmienić (z obecnym CPU mogłaby być ta oryginalna Adax'owa bo cooler PII Overdrive nie potrzebuje zaczepu socketa ale USB raz na ruski rok się przyda - odpalenie pod WIN95 nie jest proste bo wymaga instalacji miliona łat ale da się).
Karta sieciowa tylko 10Mb, ponieważ była to jedyna, ktra działa bez wywoływania konfliktw IRQ (dużo urządzeń i są problemy).
Jakie mam przemyślenia na temat tego kompa... Jestem z niego bardzo zadowolony, chociaż czasami mam wątpliwości, czy nie lepiej było go zostawić w formie jak najbliższej oryginałowi (czyli np. wymienić tylko dysk, ktry padł) a nie robić kolejną ultimate retro maszynę ładując do budy wszystko co się ma najlepsze. Ewentualnie jakiś inny komp frankenstein zrobić ultimate a takie Adaxy zostawiać w oryginale. xD