Wylicytowałem na Allegro kartę CT6670 - z wadą, która była widoczna na zdjęciach (pogięte nóżki). Nie uzyskałem za dobrej ceny, karta sprzedawana jako uszkodzona, ale nie lubię przegrywać (przyznać się, kogo przelicytowałem?
), więc troszkę przepłaciłem, nie ważne, pytanie natomiast - czy ktoś z Was ma doświadczenie w naprawie tego typu usterek?
Ja mam co prawda pewne doświadczenie z elektroniką, nawet jakaś stacja lutownicza z nadmuchem do rozlutowywania SMD mi się po biurku pałęta, ale z naprawą układów w montażu powierzchniowym doświadczenia brak... Podpowiecie od czego zacząć? A może po prostu spróbować wyprostować nóżki igłą pod lupą (znowu, mam odpowiednią stacjonarną lupę do takich prac)? Czy może wcześniej do izopropanolu i myjka ultradźwiękowa?
Naprawa (wylutowanie, prostowanie, wlutowanie) u mojego speca to około 200-250 zł, więc na ten moment sobie odpuszczę...
PS: Pan sprzedawca tę kartę chyba moczył w Old Spice sądząc po zapaszku...
))