Varus wrote on 01. Apr 2020 at 08:36:
Ciekawe macie teorie.
Od siebie dodam, że w czasach SB Live, nie słyszałem nic o Vortexie. Sprzedawali go pod ladą ? Były rożne karty Creative i budżetówki w sklepach. Nagle po latach wyłania się z nikąd karta Diamonda i jest lepsza tylko dlatego, że ciężko ją kupić, bo w czasach świetności nikt jej nie chciał i teraz egzemplarzy jest mało. Ja tak to widzę hehe.
Skoro jest lepsza niż SB to dlaczego nie montowano jej w "składakach" ?
Pewnie winą będzie obarczony marketing, czy się mylę?
Nie no proszę Cię... przecież to była sroga batalia na reklamy i artykuły w Chipach itp czasopismach pomiędzy SB a Vortexami... Diamond Monster Sound 3D był nazywany akceleratorem dźwięku i odpowiednikiem Diamond Monstera 3D... itp
Ale karty oferowały faktycznie niezbyt wiele - A3D to nie było coś co skłoniłoby do zakupu skoro dużo tańsze karty powszechnie oferowały lepszą jak już napisałem wyżej Sensaurę 3D Positional Audio. Midi do tego było takie meh na nich...
Po prostu równie solidna karta jeśli chodzi o dźwięk PCM, co więcej była tańsza o ile pamiętam od Live!. Zaletą jest dobra zgodność z DOSem, ale też rozwiązana w sposób software-owy. Chociażby YMF7x4 oferowały wtedy więcej zalet - przede wszystkim spektakularne midi, które było de facto w latach 90 bardziej istotne od jakiegośtam dźwięku 3D.
Ale jak widzę, niektórzy starają się dorobić do tych kart ideologię jak do Gravisa niemal
Warto tak czy inaczej mieć dla samodzielnego porównania tym bardziej że ceny są dość niskie nadal.